czwartek, 27 listopada 2008

to nie jest kraj dla takich gazet

Ubolewanie w tym miejscu nad coraz niższym poziomem polskich dzienników i czasopism oraz tabloidyzacją mediów byłoby tak trywialne, że mogłoby jedynie narazić ten wpis na wyśmianie. Nie będę też analizować szczegółowo specyfiki brukowców, ich metody grania na najniższych emocjach, poszukiwania sensacji sprowadzonego do absurdu, czy używania takiego języka, aby tekst był zrozumiały dla przeciętnego 7-latka.

Wydawało mi się bowiem, że już nic w tej materii mnie nie zdziwi. A jednak - potrzebna była tylko odpowiednia płaszczyzna porównania. Otóż, od niedawna Gazeta Wyborcza prowadzi akcję pod wiele mówiącym hasłem: "To nie jest kraj dla starych ludzi". Szczegółowe opisy trudnych sytuacji i przeszkód z jakimi borykają się w Polsce ludzie w podeszłym wieku, uzupełnione są wywiadami z lekarzami geriatrami, pracownikami socjalnymi czy duchownymi. Gazeta (również w wydaniu internetowym) zamieszcza też fotoreportaże obrazujące codzienność emerytów, wyniki badań socjologicznych, swoiste "listy starych do młodych" (inspirowani przez reporterów GW starsi ludzie przekazują młodym swoją życiową prawdę), oraz rewelacyjne wręcz poradniki, adresowane także do młodszych, np. poradnik pod genialną nazwą: "Podaruj Babci małpę - czyli jak wytłumaczyć internet rodzicom i dziadkom". Słowem - profesjonalne, bogate i przekrojowe potraktowanie tematu.

W poniedziałek jednak zobaczyłem na półce w Empik-u "Super Express", a na okładce tego tabloidu wypisane literami większymi niż samoocena prezydenta Kaczyńskiego: "Wiemy już co naprawdę boli emerytów!" (cytuję z pamięci). A pod spodem tekst w rodzaju: "Najnowszy sondaż daje nam wreszcie odpowiedzi na pytania, jakie problemy gnębią polskich emerytów! Głodowe emerytury, drogie lekarstwa, strach przed chorobą, samotność, chamstwo młodzieży, brak szacunku". Wow! No rewelacja! Po co Wyborcza trudzi się i robi szeroko zakrojoną akcję, skoro tu Super Express daje nam odpowiedzi na wszystkie drążące nas w tej kwestii pytania. I to jakie zaskakujące rezultaty otrzymujemy! No prawdy objawione przekazuje nam nieoceniony Super Express ;] A teraz poważnie: nie jestem fanem Wyborczej ani wyznawcą Adama Michnika, nie podoba mi się wyraźne czasami polityczne zajmowanie stanowiska przez GW, ale różnicę pomiędzy podejściem do ciekawego przecież tematu, między tymi dwoma... hmm... TYTUŁAMI (tylko to słowo moim zdaniem łączy GW i SE) należy mierzyć już nawet nie w latach świetlnych, ale wręcz w parsekach ;] Przecież najistotniejsze problemy gnębiące polskich emerytów wymieniłby poprawnie nawet marsjanin po jednodniowym zaledwie pobycie na naszej planecie. A Super Express podaje nam te informacje tonem, jakby ujawniał datę końca świata. Przecież to nic innego jak robienie z czytelnika idioty. A powiem jeszcze tylko, że inny tabloid: "Fakt" jest nieosiągalnym liderem na rynku prasy codziennej w Polsce. O czym to świadczy...?

Może Polska to nie jest kraj dla starych ludzi, nie wiem. Wiem jednak, że napewno nie jest to kraj dla ambitnych gazet. Zresztą pojęcie "ambicji" i "poziomu intelektualnego" w odniesieniu do mediów mocno się ostatnio zdewaluowało. Trudno się jednak dziwić - w kraju, w którym tak gigantyczny procent obywateli ma problemy ze zrozumieniem prostego tekstu czytanego (polecam lekturę wyników i raportów z badań alfabetyzmu funkcjonalnego IALS - International Adult Literacy Survey, przeprowadzanych cyklicznie przez OECD), w kombinacji z jeszcze kilkoma innymi czynnikami, już niedługo synonimem ambitnej prasy będzie "Fakt" albo "Super Express"...

24. listopada 2008, 16:05 CET, 50.679 °N, 17.940 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego

Brak komentarzy: