wtorek, 10 kwietnia 2012

jak miał na imię Pan Tadeusz?

Na telewizyjnych ekranach obficie gości kolejna już reklama znanego pomarańczowego banku, którego tzw. twarzą jest od lat Marek Kondrat. Tym razem reklama ma formę konkursu "audiotele", do studia "telefonuje" "przypadkowy" widz i otrzymuje pytanie: "Kto napisał Proces Kafki? A. Kafka, B. Matejko, C. Mleczko". Cudne! Przaśne konkursy "teleaudio" z przełomu wieków wreszcie doczekały się parodii, o którą się dawno prosiły. Owszem, powinien ją opracować raczej jakiś kabareciarz, a nie komisarz Olgierd Halski, ale w kraju, w którym najsłynniejszą piosenkę góralską nagrał zespół z Norwegii, najsłynniejszym Murzynem jest Hindus, a Adidas stanowi synonim luksusu, nie będziemy się czepiać takich drobiazgów. Bo skoro tu i tak wszystko stoi na głowie, toteż i nic dziwnego, że policji niedaleko do kabaretu. Co zresztą mają robić "gliniarze", skoro zagadki kryminalne rozwiązują za nich Ksiądz (Mateusz), pies (Alex) i Detektyw (Rutkowski)...

Anyway, dobre 10 lat temu bodajże Polsat zasunął takim pytaniem w konkursie "audiotele", że ludziom kapcie pospadały. "Czy rycerz japoński to: A. Pigmej, B. Mintaj, C. Samuraj". Niezwykle problematyczne to zagadnienie weszło już do kanonu kultury popularnej, a w ustnych podaniach dziadkowie przekazują je kolejnym pokoleniom przy okazji rodzinnych spotkań i wspominek, jak to drzewiej bywało. Terapeutyczne znaczenie tego pytania jest zresztą nie do przecenienia. Oprócz tego, że ktoś wygrał trochę mamony, ogromny procent rodaków dowartościował się, że są jeszcze w tym kraju ludzie głupsi od nich samych. Bo nie zadaje się przecież pytań, na które wszyscy znają odpowiedź, prawdaaaa...?

Była kiedyś taka anegdotka, jak to mąż mówi do żony: "Fama głosi, że używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz". Na to żona: "Taak?! To powiedz famie, że jest stara rura i vice versa!". W kontekście pytania o japońskiego rycerza sens tej anegdotki blednie, ale już jestem sobie w stanie wyobrazić, jak ktoś ma problem z odpowiedzią na pytanie, kto napisał "Proces" Kafki. Albo jak się nazywa ten kij do rzutu oszczepem... Ujawniane co jakiś czas "kwiatki" ze szkolnych matur, fragmenty studenckich kolokwiów, a zwłaszcza popularny niedawno program "Matura to bzdura" dobitnie wykazują, że polski system edukacji wypluwa każdego roku tysiące osób o dość osobliwej wiedzy i orientacji w świecie. I to przy szumnych zapowiedziach "edukatorów" z MinEdu, że oto uroczyście odchodzi się od encyklopedycznego wkuwania wiedzy, od wkładania uczniom do głowy daty dziennej bitwy pod Beresteczkiem i cyklu rozwojowego eugleny zielonej, na rzecz właśnie orientacji w codziennym życiu i wyćwiczenia podstawowych umiejętności.

Temat jest aktualny, bo oto szykuje się reforma liceów, w intencji nieokrajania przedmiotu o nazwie "historia" głodują oddani sprawie ludzie, a zagadnienie pojawiło się nawet w bieżącym sezonie "Rancza" (który był kręcony kilka miesięcy temu, co każe podejrzewać, że Scenarzyści posiadają zdolności profetyczne). Pamiętajmy jednak, że kwestia nie w tym czego, ale jak uczymy. Jeśli wszystkie fakty można znaleźć przy pomocy informacyjnych technologii, to należy uczyć jak z tych technologii korzystać. A żeby z nich korzystać, trzeba rozumieć słowo pisane, umieć korzystać z instrukcji i wskazówek. I mieć podstawowy zasób wiedzy, słownictwa i rozeznania w świecie. Jak pokazują badania OECD nad funkcjonalnym analfabetyzmem, nigdy nie było u nas z tym kosmicznie i stawiam dolary do orzechów, że niewiele się zmieniło. Śmiejemy się z Amerykanów, że nie wiedzą, gdzie leży Polska, a sami upieramy się, że pingwiny żyją sobie na Grenlandii (i tak dobrze, że nie na Madagaskarze...) i muszą tam stawiać czoła naturalnemu zagrożeniu w postaci niedźwiedzi polarnych. W tej sytuacji pytanie czy rycerz japoński to przypadkiem nie Mintaj nie jest obrażaniem inteligencji przeciętnego telewidza, ale realną diagnozą naszej - jako społeczeństwa - orientacji w świecie.

10. kwietnia 2012, 23:00 DST, 50.479 °N, 17.960 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego


APPENDYKS

Kiedyś dla tzw. jaj bawiłem się w układanie pytań teleturniejowych, które byłyby obiektywnie łatwe i jednocześnie zabawne, nie obrażając przy tym inteligencji przeciętnego obywatela. Rozumienie nieco trudniejszych słów, których nie używa się w "Super Expresie", a także podstawowa orientacja w świecie wydawały mi się fundamentem do nazywania się wykształconym człowiekiem. I nie chodziło mi o diagnozowanie u kogoś głupoty, ani braku oczytania. Ostatecznie kto mieczem wojuje... Dzisiaj otworzyłem na przypadkowej stronicy "Słownik wyrazów obcych i trudnych" i tylko w jednej kolumnie nie znałem znaczenia aż trzech pojęć. Ale nie o to chodzi, żeby każdy napotkany przechodzień wiedział, czym jest "gwasz", "kupla" albo "zoil". Tylko o to, żeby studentka nie przekonywała publicznie, iż w Polsce rządzi prezydent, a osoba pracująca w księgarni nie przyznawała się, że nie ma pojęcia co oznacza słowo "dywagacje". Pytania ostatecznie odłożyłem do szuflady, bo nie spełniały żadnego z założonych celów, za to znakomicie ilustrowały, czym jest heurystyka dostępności i jak działa w wydaniu ich autora. Jeśli jednak macie ochotę się pobawić - zapraszam!

A potem porozmawiamy, czego i jak należy uczyć w szkole (jeśli w ogóle).

1. Degrengolada to:
a. rodzaj czekolady
b. upadek moralny
c. proces biochemiczny zachodzący na Grenlandii (odwrotność grengolady)
d. owoc cytrusowy

2. Spośród poniższych dzikich kotów, w Afryce nie występuje:
a. gepard
b. lampart
c. tygrys
d. serwal

3. Azrael i Kataryna to:
a. imiona psów Janusza Palikota
b. bogowie sumeryjscy
c. pseudonimy znanych blogerów
d. portale społecznościowe dla - odpowiednio - Żydów i miłośników Bolesława Prusa

4. Konsolacja to:
a. uroczysta kolacja
b. proces utylizacji starych konsoli typu PlayStation
c. nakrycie głowy arcybiskupa
d. stypa

5. Samica jelenia to:
a. sarna
b. łania
c. krowa
d. klępa

6. W mitologii greckiej nie występuje:
a. Zeus
b. Herkules
c. Tezeusz
d. Artemida

7. Kondominium to:
a. imperium zła
b. zakład produkujący prezerwatywy
c. kolonia będąca własnością dwóch mocarstw
d. budka lęgowa dla kondora

8. Mediewista to:
a. teoretyk mediów
b. polski odpowiednik słowa "celebryta"
c. historyk specjalizujący się w tematyce średniowiecza
d. człowiek, który szuka wody przy pomocy "różdżki"

9. Muzykę do filmu "Ojciec Chrzestny" skomponował:
a. Nino Rota
b. Ennio Morricone
c. John Williams
d. Alan Silvestri

10. Pieczeniarz to:
a. cwaniak, który przypochlebia się komuś, aby uzyskać korzyści
b. pomocnik piekarza
c. pielęgniarz asystujący przy operacjach usuwających skutki oparzeń
d. dawne określenie na prodiż

11. Melanżer to:
a. małżeństwo z osobą niższego stanu
b. maszyna do mieszania różnych substancji
c. człowiek imprezowy, towarzyski
d. kapelusz męski o twardym, półkolistym denku

12. Stolicą Australii jest:
a. Sydney
b. Melbourne
c. Canberra
d. Australia nie ma stolicy, bo jest częścią Imperium Brytyjskiego

13. Autorem "Ulissesa" jest:
a. Homer
b. Horacy
c. Joseph Conrad
d. James Joyce

14. W skład Rządu w polskim systemie politycznym wchodzą:
a. posłowie i senatorowie
b. premier i ministrowie
c. premier, posłowie i senatorowie
d. premier, ministrowie i marszałkowie

15. Spośród wymienionych, filozofem greckim nie był:
a. Heraklit z Efezu
b. Tales z Miletu
c. Sedes z Bakelitu
d. Zenon z Elei

5 komentarzy:

Wojciech Roszkowski pisze...

Bardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

Anonimowy pisze...

Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

Anonimowy pisze...

Wygląda to super. Pozdrawiam.

Dagmara Fafińska pisze...

Ładnie to wygląda.