wtorek, 24 grudnia 2013

anieli grają, kurę witają

Anioł pasterzom mówił: "Nie uwierzycie, co teraz w Betlejem mają - kupisz dwa wielbłądy, to ci barana dają. I jeszcze owies za zero złoty". Czy zatem i Wy, Drodzy Parafianie, spełniliście już obowiązek względem bogini Konsumpcji? Jeśli podążaliście za wskazówkami proroka Reklama, w Waszym domu powinny się teraz koniecznie znajdować:
  • LED Smark TV
  • Laptop z kaczpadem (poleca sam Jurgen Klop - wyłączny dystrybutor sedesów na południowo-wschodnią Europę)
  • Kredyt sam w w domu (potem kredyt sam w Nowym Jorku, a następnie kredyt sam po raz trzeci - aby spłacić dwa poprzednie)
  • Miś planszowy
  • Woda toaletowa UOMO (idealna dla włamywaczy)
  • Szałer żel (tegoroczny hit - natychmiast po użyciu dostajesz szału!)
  • Zakład Pascala (z Okrasą) - coś w sam raz dla kulinarnych filozofów
No i limit przekroczony... A przecież to dopiero początek. Z całą pewnością kupiliście również:
  • owoce ezoteryczne (a wśród nich między innymi: czary-mara-kuje, mangarynki, tab-liczi ouija i PoMello-Kitty)
  • ocet z ocelota
  • uszka od śledzia
  • zupę z dziada pradziada
  • pierogi z rozpustą
  • cukier pudel
  • barszcz z krykietem
Teraz już można przygotowywać świąteczne menu, które składać się będzie wyłącznie z tradycyjnych, rdzennie polskich potraw. Na stole pojawią się zatem:
  • pierogi ruskie
  • karp po żydowsku
  • barszcz ukraiński
  • ryba po grecku
  • kołduny litewskie
  • ciasto francuskie
  • gulasz wegięrski
  • i koper włoski
Czy Święty się już spałował? Tak? To przenosimy się teraz do Belwederu, gdzie będziemy świadkami dorocznej akcji pod hasłem "Szlachetna Kaczka". Pan Prezydent - myśliwy co się zowie, amator dziczyzny pełną gębą - idąc wzorem swojego kolegi po fachu zza oceanu i jego indyków, daruje w tym szczególnym dniu życie jednej kaczce. Kaczce, nie rybie, chociaż to właśnie karp będzie królował na polskich stołach. Niestety, dopóki dzieci i ryby głosu nie mają (chyba, że do władzy dojdzie pan Gowin, wtedy już tylko ryby...), karp ma przechlapane. Głosu nie ma, a zbliżają się wybory, zatem prezydent nie ma większego wyboru. I niech to wszystko gęś kopnie!

 24. grudnia 2013, 23:43 CET, 50.479 °N, 17.960 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego

2 komentarze:

Ja pisze...

:D

Anna Barańska pisze...

Bardzo ciekawy wpis. Jestem pod wrażeniem !