czwartek, 15 kwietnia 2010

the lover of a christian woman

Jeden z moich najsłynniejszych imienników - Piotr Ratajczyk (ksywa: Peter Steele) podobno nie żyje. Amerykanin polsko-rosyjskiego pochodzenia, twórca gotyckiej kapeli Type O'Negative, do której przymiotnik "kultowa" pasuje jak do mało którego zespołu. A piszę "podobno", bo właściwie nic na 100% nie wiadomo. Agencje podały tą wiadomość przed południem, zastrzegając, że już kilka lat temu ogłoszono śmierć Steele'a, po czym okazało się, że wymyślił to sam muzyk, w celu promocji nowej płyty. Teraz w internecie panuje chaos informacyjny, w komentarzach ludzie podają sprzeczne linki, Wikipedia wciąż milczy. Cóż, jak ktoś robi takie happeningi co jakiś czas, to musi się liczyć z tym, że również w prawdziwą śmierć nie wszyscy uwierzą.

Wydaje się, że jednak tym razem to niestety prawda. I mimo, że nie należę do szczególnych wyznawców Type O'Negative, żałuję trochę, że nie znalazłem się wśród tych szczęściarzy, którzy mieli okazję zobaczyć ich na żywo. Tym bardziej, że byli w Polsce 3 lata temu. Facet miał niesamowitą charyzmę, a ten jego głęboki, lodowaty wokal to było zjawisko wprost nieziemskie. Nie dziwię się, że dziewczyny kochały się w tym głosie. Zresztą cały klimat, jaki tworzyli na swoich płytach - zimny, mroczny, z urzekającymi melodiami - miał w sobie coś niedoścignionego. Choć powstawały różne, mniej i bardziej udane, kopie Type O'Negative (np. fińskie The 69 Eyes i Charon), to Steele i jego ludzie wciąż pozostawali gdzieś poza wszelką konkurencją. Tomek Beksiński umieścił "Bloody Kisses" wśród 10 najlepszych albumów lat dziewięćdziesiątych. A przecież wydany trzy lata później "October Rust" był może nawet jeszcze lepszą płytą.

Szkoda gościa - miał dopiero 48 lat. Pewnie wykończyły go zarówno prochy, jak i alkohol, o którym mawiał: "I drink for the effect, because it loosens up the tongue a little bit". Inne jego słynne słowa, które nawet można pewnie określić czymś w rodzaju życiowego motta, brzmiały: "Base not your joy on the deeds of others, for what is given can be taken away. No hope - no fear".

Niniejszy wpis powstał przy dźwiękach "September Sun". Jeśli ktoś nie słyszał nigdy Type O'Negative, polecam najbardziej chyba znany kawałek - "My Girlfriend's Girlfriend". Wstyd nie znać ;)



P.S. Internauci to grupa, która swoją spontanicznością puentowania różnych absurdów codzienności czasami naprawdę mnie zaskakuje. Na ONET-cie, pod notką o śmierci Petera Steele'a, ktoś napisał "Na Wawel z nim!"

15. kwietnia 2010, 16:24 DST, 50.479 °N, 17.960 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego

Brak komentarzy: