poniedziałek, 29 grudnia 2008

Podsumowanie roku 2008 (1)

Koniec grudnia to tradycyjny czas podsumowań mijającego roku. Wszelakie media podsumowują obecnie wszystko: od znanych osób, które w tym roku opuściły ten świat, po lapsusy językowe prezydenta Kaczyńskiego. Moje hipersubiektywne podsumowanie roku 2008 składać się będzie z trzech części. Dziś rozpatrzę mijający rok w kilkunastu, stworzonych przeze mnie na użytek tego posta, kategoriach. Nie zawsze całkiem poważnie, ale stopień przymrużenia oka pozostawiam do oceny tylko i wyłącznie Wam ;] Jutro natomiast przedstawię 3 najbardziej udane fotografie wykonane przeze mnie w 2008 roku. Trzecia część, która ukaże się w środę, będzie najbardziej osobistym podsumowaniem mijającego roku. Jeszcze nie zdecydowałem, jaką przybierze formę. A zatem - let's the game begin.

Oto wyróżnienia dla najlepszych w 2008 roku:

Człowiek roku:
kpt.pil. Grzegorz Pietruczuk - za jednoznaczne opowiedzenie się po stronie prawa i obowiązujących reguł w obliczu politycznych nacisków i zachcianek.
Polityk: Vaclav Klaus - za bezkompromisowość i odważne przeciwstawienie się ogólnoświatowej głupocie.
Sportowiec: Janne Ahonen - "trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym..." i za dwie symboliczne wygrane na pożegnanie: w Bischofshoffen (koronujące zwycięski Turniej 4 Skoczni) i w Kuopio.
Drużyna: Boston Celtics - czyli bostońska masakra piłką koszykową (copyright: Supergigant), ś.p. Red Auerbach byłby dumny.
Książka: Robert K. Leśniakiewicz "Projekt Tatry" - co z tego, że pierwsze wydanie było parę lat temu ;] ja przeczytałem ją dopiero w tym roku ;P - za odrzucenie schematów i odważne hipotezy.
Film: "REC." (Hiszpania, reż. Jaume Balaguero) - za genialną atmosferę napięcia i strachu, ale też za "dziewczynkę" z Medeiros.
Płyta:
- w Polsce: Czesław Śpiewa "Debiut" - magiczna muzyka, jeśli faktycznie - tak jak powiadają - ten facet jest nie z tej ziemi, to ja się przeprowadzam na jego planetę. Od zaraz :)
- na świecie: Negative "Karma Killer" - żywe potwierdzenie przysłowia, że nie należy oceniać książki po okładce. Wyglądają jak uciekinierzy z Parady Miłości, a grają z energią jeśli nie z piekła, to conajmniej z czyśćca rodem ;] z każdą płytą coraz wyżej wieszają sobie poprzeczkę i za każdym razem ją przeskakują.
Przebój: Negative "A Devil On My Shoulder" - jak wyżej, ten singiel powinno się sprzedawać w metalowym opakowaniu i z ostrzeżeniem "grozi eksplozją".
Powrót: Sławomir Szcześniak i Grzegorz Wasowski (czyli legendarny KOC) - na razie tylko w reklamie ubezpieczalni, ale - jak widać - ciągnie wilka do lasu.
Kabaret: DABZ - za "Taksówkarza", "Na lotnisku", "Zabić szefa" etc., ale należałoby się choćby już za tekst: "Jesteś dla mnie tym, czym trzydziestolatka dla pedofila" :D
Telewizja: Superstacja - za dostrzeganie WSZYSTKICH opcji politycznych.
Dziennikarz: Tomasz Lis - można go nie lubić, można się z nim nie zgadzać, ale zaangażowania, uporu i pracowitości nie sposób nie docenić.
Osobowość telewizyjna: Kuba Wojewódzki - nie ma w tym kraju konkurencji.
Szara eminencja: Ron Asmus - nie znasz go?! ;]
Wydarzenie:
- w Polsce: ukończenie [fanfary!] budowy pierwszej nitki warszawskiego metra, i - już całkiem poważnie - imponujące centrum przesiadkowe na węźle Młociny.
- na świecie: efekt motyla w gospodarce, czyli jak krótkowzroczni Amerykanie swoim życiem na kredyt wprawili w panikę pół świata.
Farsa:
prezydent Kaczyński ostrzelany w Gruzji, prezydent Kaczyński w samolocie do Brukseli, prezydent Kaczyński na balu niepodległościowym, prezydent Kaczyński...
Kompromitacja: Patryk Jaki - opolski radny podszył się w e-mailu do lokalnych mediów pod anonimowego czytelnika wychwalającego działania radnego Jakiego, ale wysłał ów list... ze swojego konta e-mailowego.
Cud: Isiah Thomas zwolniony z funkcji menedżera New York Knicks - nawet nieżyjący kibice Knicks odetchnęli z ulgą.
Techniczna nowinka: Casio Exilim Pro EX-F1 - najszybszy aparat cyfrowy świata. 60 klatek na sekundę i sekwencje video nawet do 1200 kl./s - komentarz zbędny.
Najbardziej idiotyczny tytuł: "Nocny pociąg z mięsem" (film prod. USA)
Najdziwniejszy tytuł: "Ile waży dusza, a ile kilogram kota" (wywiad prasowy z prof. A.Szczeklikiem)
Pomysł: strona internetowa gratyzchaty.pl
Toast: "za flotę rosyjską! do dna!" - znowu aktualne.
Cytat: "Media nazywają go Szatanem. Ubiera się na czarno, ma samochód z rejestracją 666, a jego wuj zwykł spać na cmentarzu. Kuzyn, drugoligowy piłkarz, po powrocie z jednego z meczów wszedł do wanny i zmarł. [Ale] na Euro [2008] postawiono przed nim zadanie, któremu nie dałby rady sam diabeł." (Gazeta Wyborcza o trenerze piłkarskiej reprezentacji Rumunii)
Opis GG: "wóda, koks i smażone świnie"
Krótki dżouk: "Jak się modlą mieszkańcy Komodo? Waranku Boży"
Kawał: Głucha rosyjska wioska. Do chałupy podchodzi młody człowiek z plikiem papierów. Siedzący na ganku staruszek pyta:
- Co, emerytura?
- Nie dziadku. Próbujemy określić, ilu ludzi żyje w Rosji.
- No to chłopcze niepotrzebnie tracisz tu czas, bo ja nie mam zielonego pojęcia.
Anegdota: Dawno, dawno temu, w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy płacąc po $10 za sztukę.
Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać.
Mężczyzna kupił tysiące małp po $10, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań.
Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po $20. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy.
Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw.
Stawka została podniesiona do $25 , ale małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakaś małpę, a co dopiero ją złapać.
Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po $50 za sztukę!
Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu.
Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom:
Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które skupił.
Sprzedam je wam po $25 , a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po $50 .
Wieśniacy wydobyli swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy.
I nigdy więcej nie zobaczyli już ani owego mężczyzny ani jego asystenta - tylko same małpy.
Witajcie na WALL STREET!
Wielkie pożegnania:
- w Polsce: Gustaw Holoubek, Stefan Meller, Bronisław Geremek, Mieczysław Rakowski, Irena Sendler, Ryszard Kulesza, Stanisław S. Paszczyk, Janusz Christa, Jan Machulski, Maciej Kuroń...
- na świecie: Heath Ledger, Sydney Pollack, Aleksander Sołżenicyn, Paul Newman, Joerg Haider, Charlton Heston, William Wharton, Michael Crichton, Aleksy II, Samuel P. Huntington...

29. grudnia 2008, 22:45 CET, 50.479 °N, 17.960 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no i takie podsumowanie roku mi się podoba:) nic że hipersubiektywne, ale oryginalne. dobrze się czyta