czwartek, 21 października 2010

Cain's Offering - "Gather The Faithful"

Kolejny odcinek cyklu "Z mojej płytoteki" rozpocznę ogólną refleksją o ludzkiej naturze. Otóż człowiek ma to do siebie, że lubi tworzyć domysły w stylu "co by było, gdyby...". Na przykład co by było, gdyby połączyły siły dwa najwybitniejsze na skandynawskiej scenie muzycznej zespoły z gatunku progresywnego rocka/power metalu. Czyli oczywiście Stratovarius i Sonata Arctica. Hmm... Voila! Otrzymujemy Cain's Offering.

Projekt ten o dziwnej nazwie jest dziełem jednego z najwybitniejszych gitarzystów młodego pokolenia, twórcy i byłego już niestety lidera Sonaty Arctica - Janiego Liimatainena. Do współpracy zaprosił on samego Timo Kotipelto (dla niezorientowanych - wokalistę legendarnej formacji Stratovarius). Powstałe w ten sposób "supercombo" dodatkowo wspierają basista metalowej kapeli Norther oraz były klawiszowiec - a jakże! - Sonaty Arctica. Tylko gość za perkusją jest w tym towarzystwie mniej rozpoznawalny. Album "Gather The Faithful" ukazał się jesienią ubiegłego roku, w zaledwie kilka miesięcy po ukonstytuowaniu się (uwielbiam to słowo!) formacji.

Łatwo się pisze o takich płytach. Gdyż po prostu nie ma się do czego przyczepić. Liimatainen stworzył dzieło bliskie perfekcji. A Kotpielto zaśpiewał jeszcze lepiej niż na ostatnim stratovariusowym albumie "Polaris". Słucha się tego tak zwanym jednym tchem. Płyta jest dynamiczna, energetyczna, do bólu melodyjna. Aczkolwiek w żadnym stopniu nie można zarzucić jej przesadnej słodkości. Nawet jeden z zaledwie dwóch kawałków, które można by nazwać "balladami" ("Into The Blue"), mimo nostalgicznego początku absolutnie nie grozi cukrzycą. Stylistycznie - co warte podkreślenia - "Gather The Faithful" nieco różni się zarówno od dokonań Stratovariusa jak i Sonaty (może poza "Dawn Of Solace", który z powodzeniem mógłby trafić na którąś z płyt ekipy Kotipelto). Oczywiście, nie może być mowy o jakichś fundamentalnych różnicach w brzmieniu, to są bardzo bliskie sobie rejony, ale trzeba przyznać, że twórcom udało się wykreować trochę inną jakość.

I wreszcie - jak na mój gust - album jest zaskakująco różnorodny. Pierwsze trzy ścieżki wgniatają w ziemię - "More Than Friends" to murowany hit do radia, a w "Oceans Of Regret" po prostu się zakochałem. Potem jest instrumentalny "Gather The Faithful", który momentami przypomina... ścieżkę dźwiękową do filmu "Kevin sam w domu". W "Thorn in my Side" skalą swojego głosu popisuje się Kotipelto, ale fantastycznie wręcz brzmi dopiero rozbudowany "Morpheus in a Masquerade" z wieloma zmianami tempa i melodii. Potem typowym powermetalowym wykopem porywa "Tale Untold". I wreszcie, na pożegnanie, urzekający "Elegantly Broken". Taka balladka z przymrużeniem oka na koniec to z kolei zagrywka w stylu ostatnich płyt Stratovariusa.

"Osierocona" przez Janiego Sonata Arctica mniej więcej w tym samym okresie, gdy ukazało się debiutanckie dzieło Cain's Offering, wydała też swoją płytę ("The Days Of Grays"). Niestety, mimo iż Tony Kakko za mikrofonem stara się jak może, porównanie tych dwóch albumów wypada miażdżąco na niekorzyść Sonaty. Pewnie jestem nieobiektywny, ale uważam "Gather The Faithful" za jedną z najlepszych płyt ostatnich kilkunastu miesięcy. Zanim się ze mną nie zgodzicie, posłuchajcie przynajmniej "Oceans Of Regret". Najlepiej na pełny regulator ;)

Cain's Offering - "Gather The Faithful"
2009, Frontiers Records
ocena: 9,5/10

21. października 2010, 23:10 DST, 50.479 °N, 17.960 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego

Brak komentarzy: