sobota, 16 maja 2009

my way

"Co dzień,
gdy przejdziesz próg,
jest tyle dróg
co w świat prowadzą

I znasz sto mądrych rad,
co drogę w świat wybierać radzą

I wciąż ktoś mówi ci,
że właśnie w tym tkwi sprawy sedno

Byś mógł z tysiąca dróg
wybrać tę jedną


Gdy tak zrządzi traf,
że świata praw
nie zechcesz zmieniać

I gdy kark umiesz zgiąć,
gdy siłą wziąć
sposobu nie ma

Gdy w tym nie zgubisz się,
nie zwiodą cię niełatwe cele

Wierz mi, na drodze tej
osiągniesz wiele


Znajdziesz na tej jednej z dróg
i kobiet śmiech, i forsy huk

Choćby cię kląć świat cały miał,
lecz w oczy nikt nie będzie śmiał

Chcesz łatwo żyć,
to śmiało idź, idź taką drogą


I nim, nie raz, nie sto,
osiągniesz to, mój przyjacielu

I nim przetarty szlak wybierzesz,
jak wybrało wielu

I nim w świat wejdziesz ten,
by podług cen
pochlebstwem płacić

Choć raz, raz pomyśl,
czy czegoś nie tracisz...


Bo przecież jest niejeden szlak,
gdzie trudniej iść, lecz idąc tak

Nie musisz brnąć w pochlebstwa dym
I karku giąć przed byle kim
Rozważ tę myśl, a potem idź,
idź swoją drogą..."

(słowa: Paul Anka dla Franka Sinatry, tłumaczenie: Wojciech Młynarski)

Często myślę, że to chyba najpiękniejszy i najprawdziwszy tekst, jaki napisano na tej planecie. Ale jeszcze częściej chciałbym, żeby te słowa jednak nie były prawdą...

16. maja 2009, 00:30 DST, 50.479 °N, 17.960 °E, trzecia planeta Układu Słonecznego

Brak komentarzy: